Nigdy dotąd tak wielu zrobiło tak niewiele, bawiąc się przy tym świetnie!
Najbardziej kultowy film ostatniej dekady powraca!
Film producentów filmów Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza. W rolach głównych: Kevin Smith, Jason Mewes, którym partnerują Rosario Dawson („Sin City”) i Ben Affleck („Dziewczyna z Jersey”).
Ze znanym humorem i ironicznym podejściem do życia wracają zakręceni przyjaciele: Jay, Cichy Bob, Dante i Randal. Ponieważ sklep Randala i Dantego spłonął, z entuzjazmem oni marzą o nowej przygodzie - karierze sprzedawców w restauracji fast food.
W nowej pracy ich szefową zostaje piękna Becky, ex-dziewczyna Dantego. Wszyscy razem prowokują, szokują bezpośredniością i z zamiłowaniem żartują z klientów. Podając frytki, toczą nieustającą dyskusję na temat wyższości „Gwiezdnych wojen” nad „Władcą Pierścieni”.
Kiedy Dante nieoczekiwanie chce się ożenić i opuścić Jersey, Randal organizuje zwariowane przyjęcie pożegnalne, na którym pojawia się policja, straż pożarna, osioł, a nawet organizacja ochrony praw zwierząt.
W 1994 roku narodziło się dwóch bohaterów antykultury, mistrzów w sztuce życia za minimalną pensję. Są nimi sprzedawcy w sklepie Mini-mart: Dante Hicks i Randal Graves.
Ich hałaśliwe metody handlowania, pełne uszczypliwości koleżeństwo i sarkastyczne spojrzenie na współczesny świat umożliwiły scenarzyście i reżyserowi Kevinowi Smithowi nakręcenie pierwszego komediowego przeboju, filmu „Clerks - Sprzedawcy” i zostawiły trwały ślad na popkulturze. Ponad dziesięc lat później, Kevin Smith stworzył całkowicie nowy i odmienny rozdział w życiu Dantego i Randala.
„Clerks – Sprzedawcy
Przez wiele lat Smith zastanawiał się, czy wracać do bohaterów stworzonych w filmie „Clerks - Sprzedawcy”, wulgarnej, ostrej, czarno-białej komedii. Scenariusz do niej Kevin napisał w domu rodziców, a nakręcił ją za kwotę niewiele wyższą od swojej rocznej pensji sprzedawcy. Film w bluźnierczo prześmiewczy sposób pokazywał jeden dzień z życia pracownika sklepu Quick Stop, Dantego Hicksa. W jego następstwie pojawiły się animowany serial telewizyjny i seria komiksów, które zdobyły rzesze oddanych wielbicieli i naśladowców. Dzięki swojej firmie producenckiej Smith stworzył koncepcję filmowego świata „View Askewniverse” i wyreżyserował filmy „Szczury z supermarketu”, „W pogoni za Amy”, „Dogma”, „Jay i Cichy Bob kontratakują” oraz „Dziewczyna z Jersey ”. Zaś „Clerks - Sprzedawcy” bez wielkiego rozgłosu stali się filmowym klasykiem pokolenia X.
Pozostawało jednak pytanie, czy nakręcić drugą część filmu? Smith obawiał się, że powrót do bohaterów, których polubiło tak wielu widzów, może być ryzykownym, a nawet lekkomyślnym przedsięwzięciem. Ale reżyser nie mógł tak po prostu przestać myśleć o dalszych losach Dantego i Randala, szczególnie, że sam przekroczył już trzydziestkę i jego świat zaczął się zmieniać. Zaczął więc wymyślać całkowicie nową fabułę filmu o Dantem i Randalu, dwóch trzydziestokilkuletnich leniach, którzy znaleźli sposób na przyjemne obijanie się w pracy. Nawet oni muszą niespodziewanie zmierzyć się z czymś dla siebie nieznanym: z dorosłością.
„ ‘Clerks – Sprzedawcy’ jest filmem o życiu dwudziestokilkulatków – mówi Smith – a ja czuję, że mam już coś do powiedzenia o życiu trzydziestokilkulatków.” „Clerks – Sprzedawcy
Wszystkie obawy Smitha, związane z niebezpieczeństwami czyhającymi na twórców sequeli, rozwiały się, gdy tylko zaczął pisać scenariusz filmu. Znowu pojawiły się w nim liczne, cięte dialogi Dantego i Randala, szalone dyskusje, celne powiedzonka i ten sam ciągły niepokój o przyszłość zwariowanego, współczesnego świata. „Gdy tylko skończyłem pisanie scenariusza, zniknęły moje obawy związane z ryzykiem zszargania oryginału.– wspomina Smith. – Poczułem wtedy, że stworzyłem materiał na całkiem nowy film, zadowalający także wielbicieli pierwszej części.”
Pomimo wielu zmian, jakie zaszły w życiu reżysera przez ostatnich dziesięć lat, nie miał on problemu ze stworzeniem nowych postaci Dantego i Randala. „W swoim życiu musiałem radzić sobie z innymi niż oni kłopotami, ale moje nastawienie do świata jest wciąż takie samo. – mówi Smith. – Jestem teraz filmowcem, ale jako człowiek niewiele się zmieniłem i jestem trochę podobny do Dantego i Randala. Obserwuję świat za oknem i jestem bardzo zakłopotany.”
Upływ czasu jest jednak nieubłagany także dla Dantego i Randala. W filmie „Clerks – Sprzedawcy
„Kiedy myślałem o swoim życiu, zdałem sobie sprawę, że nie spotykam się już z tymi samymi kobietami, co 12 lat temu. W związku z tym stworzyłem dwie nowe postaci kobiece: Emmę, narzeczoną Dantego i Becky, menadżerkę w restauracji Mooby’s. - wyjaśnia Smith. – Pełnią one w filmie o wiele ważniejszą rolę niż dziewczyny w „Clerks - Sprzedawcy”. Emma jest jakby osią całego filmu. Jest ładna, podrywa Dantego, może być dla niego wygranym losem na loterii, ale niekoniecznie jest dla niego stworzona. Becky jest natomiast jego najlepszą przyjaciółką, czyli według mnie wspaniałym materiałem na dobrą partnerkę. W filmie najważniejsza jest jednak relacja między Dantem i Randalem, która jest swego rodzaju całkowicie heteroseksualną historią miłosną.”
Aby zrównoważyć ciągłe, ostre potyczki językowe Dantego z Randalem, Smith stworzył jeszcze jedną nową postać - Eliasa, ich niezdarnego współpracownika z Mooby’s, który przypala wszystkie frytki, regularnie chodzi do kościoła, uwielbia Hobbitów i kolekcjonuje transformersów.
Smith wciąż bawi nas swoimi nie uznającymi żadnych świętości dowcipami i nigdy nie wycofuje się w imię przyzwoitości, udowadniając w ten sposób, że poczucie humoru może stać się z wiekiem jeszcze bardziej bezczelne. „Uważam, że w tym filmie przesunąłem granice jeszcze dalej niż w „Clerks - Sprzedawcach”, nie dlatego jednak, że chcę być postrzegany jako facet, który cały czas prze do przodu.– zauważa reżyser. – Ten rodzaj humoru po prostu pasuje do bohaterów filmu i dla mnie też jest naturalny. Nie chodziło mi o obrażanie kogokolwiek, chciałem natomiast pokazać tych ludzi takimi jacy są, czyli bardzo zabawnymi.” Podekscytowanie Smitha rosło w miarę realizacji projektu, ponieważ zrozumiał, że stoi przed szansą powrotu do takiego rodzaju filmów, jakie kręcił zanim odniósł sukces w Hollywood: mniej uzależnionych od dużego budżetu, a bardziej od pomocy dobrych przyjaciół, sprzyjających okoliczności i twórczej pasji. „Po „Dziewczynie z Jersey” naprawdę chciałem zrobić film z ludźmi, którzy nie pojawiają się co tydzień na okładce US Magazine. – wyjaśnia reżyser. – Po raz pierwszy od dłuższego czasu miałem poczucie swobody opowiedzenia takiej historii, jaką chciałem opowiedzieć: awanturniczej, a jednocześnie sentymentalnej i przejmującej”. Jedną z osób, która była zaskoczona scenariuszem „Clerks